Page 61 - 3. Part ebook Andrzej_Rozbicki_PDF_Neat
P. 61
11. Hobby
Udało mi się wypracować status quo
- moja praca to moje hobby, a moje hobby to
moja praca. Dzięki temu w zasadzie nie odno-
szę wrażenia, że muszę pracować, ja się raczej
z przyjemnością zajmuję tym, co mnie pasjo-
nuje, inspiruje i rozwija.
Począwszy od muzyki - dużo gram na
najróżniejszych instrumentach, często dla wła-
snej przyjemności, przy fortepianie natomiast
przygotowuję się do koncertów.
Lubię być w ruchu, stąd moja naj-
większa sportowa pasja - tenis. Grywam także
w siatkówkę, lubię pływać, czasami jeżdżę na
rowerze. Inną, ale także preferowaną formą ru-
chu są dla mnie podróże - sporo wyjazdów jest
połączonych z moim zawodem, związanych
z koncertami, obozami muzycznymi dla stu-
dentów. Jestem swoistym kolekcjonerem - po-
dróżując bardzo lubię odwiedzać najsłynniej-
sze budynki operowe na świecie Od La Scali
w Mediolanie po Colon Opera w Buenos Aires.
Wypoczywam najchętniej na Kubie,
najlepiej z książką muzyczną lub partyturą (i z
żoną oczywiście) - mamy tam swoje ulubione
miejsce, do którego zawsze chętnie wracamy.
Dla kontrastu świetnie czuję się
w domu i w ogrodzie - lubię grzebać w ziemi,
sadzić, przycinać, pielęgnować. Nasz ogród
warzywny to w tym roku 60 krzaków pomi-
dorów i 20 ogórków, a wiadomo, że najlepiej
smakuje z własnej grządki. Mamy również
15 drzew owocowych, ale tu już musimy się,
chcąc nie chcąc, dzielić z wiewiórkami, śwista-
kami, szopami i całą chmarą ptactwa. W domu Akordeon jest moim pierwszym instrumentem
z przyjemnością zajmuję się wszelkimi możli-
wymi naprawami, malowaniem, koszeniem Czytanie partytur przy własnym fortepianie
itd. Bardzo to lubię, bo rezultaty tych czynno-
ści są widoczne, namacalne, a koncert, nawet
najlepszy... no cóż - ulatuje.
243